Witajcie Kochani,

w tym krótkim wpisie chcielibyśmy podzielić się z Wami naszą wiedzą i doświadczeniem związanym z uzdrawianiem dźwiękiem.

Bardzo często piszecie do nas z zapytaniem jakie misy trzeba posiadać by móc uzdrawiać siebie lub innych. W odpowiedzi na Wasze pytania skupimy się tutaj na najbardziej popularnym narzędziu jakim jest misa metalowa (tybetańska, nepalska, dźwiękowa). Jest to przedmiot który w swojej prostocie potrafi zdziałać prawdziwe cuda.

W Internecie krążą od wielu lat informacje, że trzeba posiadać cały zestaw mis na czakry i konkretne narządy. Dodatkowo trzeba wspomagać się innymi instrumentami podczas sesji. Istnieje mocne przeświadczenie i nacisk, że aby zajmować się dźwiękoterapią niezbędnym do tego jest odbycie kursu zakończonego certyfikatem poświadczającym, że możecie już teraz uzdrawiać. Jest to najbardziej błędne i krzywdzące stwierdzenie jakie słyszymy od lat. Co prawda sami przechodziliśmy wiele kursów i szkoleń u najznakomitszych uzdrowicieli na świecie, jednakże wiemy, że wcale takich kursów nikt z Was nie potrzebuje jeśli jego intencja uzdrawiania wynika z Serca.

Wracając do tego jakie instrumenty potrzebujecie aby w pełni uzdrawiać, odpowiadamy: wystarczy jedna misa o wielkości ok 15-20cm średnicy oraz dwie pałki (malety).

Dlaczego taka wielkość?

Dlatego, że taką misą działamy nie tylko za pomocą dźwięku ale również możemy masować nią ciało wykorzystując jej wibrację. (Do tego rodzaju masażu bardzo się przydaje specjalny uchwyt, wkładany do środka misy).

Wystarczy jeden dźwięk by w pełni poddać ciało i umysł w stan medytacji i synchronizacji w której to następuje proces zdrowienia. Nie potrzebujemy zestawu siedmiu mis dostrojonych do siedmiu czakr jak to się Wam wmawia, ponieważ każdy dźwięk działa całościowo i uzdrawia wszystkie komórki ciała.

Dlaczego warto mieć dwie pałeczki?

Pierwsza pałeczka, która jest twardsza służy do wydobywania dźwięku. Wystarczy nią puknąć by misa wydawała swój uzdrawiający dźwięk. Drugą pałeczkę wykorzystujemy do uzyskiwania wibracji, którą masujemy ciało uczestnika. Wówczas misa dotyka bezpośrednio ciała i tutaj z pomocą przychodzi wspomniany wcześniej uchwyt. Jedną misą wymasujemy każde miejsce na ciele, a wibracja dotrze głęboko do komórek ciała.

Sesje uzdrawiające muszą pochodzić z głębi Waszego Serca. Jeśli nie czujecie Mocy płynącej przez Was od Źródła to na nic Wam się zdadzą różne kursy i certyfikaty. Gra musi płynąć intuicyjnie prosto z Waszej Duszy. Wtedy ma to Moc Uzdrowienia.

Życzymy trafnych wyborów i słusznych decyzji spojrzenia w głąb siebie.

Robert Noble i Cris


Ps. Jeśli potrzebujecie więcej informacji dotyczących tego wpisu to jesteśmy do Waszej dyspozycji pod adresem e-mail, który znajdziecie w dziale kontakt.