Serdecznie zachęcamy do podzielenia się swoimi wrażeniami po Ceremoniach Mis Kryształowych!

Cenimy każdą opinię i doceniamy informacje, jakie przekazują nam uczestnicy naszych wydarzeń. Chcemy wiedzieć, jakie jest Wasze samopoczucie w trakcie naszych Ceremonii i czy zauważacie jakieś zmiany w kolejnych dniach po wydarzeniu. Wasze opinie są dla nas bardzo cenne i pomagają nam w doskonaleniu naszych umiejętności oraz w tworzeniu jeszcze lepszych doświadczeń dźwiękowych dla naszych gości. Dlatego, jeśli chcesz podzielić się swoimi wrażeniami, nie wahaj się napisać!

MY NA YT

Kontakt

46 komentarzy

Nautiluz · 13/09/2024 o 6:53 am

Było super, co tu gadać, jest moc!

MikoMote · 13/09/2024 o 6:53 am

Wspaniałe przeżycie, wręcz nie do opisania słowami. Dźwięki przenoszą do innego wymiaru… gdzieś w głąb siebie samego a może gdzieś poza… Każdy poszukujący prawdy o samym sobie odkryje w takiej podróży kawałek swojego ducha a może nawet ujrzy większą jego część.

Toltec · 13/09/2024 o 6:52 am

Przyjechałem na ceremonię nie bardzo wiedząc czego się spodziewać i w sumie nie spodziewałem się niczego. Prawie że spóźniony wpadłem na ostatnią chwilę, położyłem trochę w przejściu, między innymi. Ceremonia zaczęła się prawie natychmiast. Kilka wdechów uspokajających i byłem gotowy na.., no właśnie na co? Postanowiłem po prostu płynąc z prądem i doświadczać. Zaczęło się od takiej stuningowanej karimby, melodia przez nią wygrywana rozluźniła mnie, starałem się ją zapamiętać żeby móc ją później odtworzyć. Wszedłem w nastrój … czujnej błogości, w obliczu nowej sytuacji. Później juz nie pamiętam w jakiej kolejności weszły misy ,metalowe, kryształowe przeplatane gongami. Dotychczas miałem doświadczenie z takimi instrumentami tylko słuchając ich na Youtube. Tutaj doszły wibracje, nie raczej WIBRACJE przeszywające, tak to będzie właściwe słowo, przeszywające całe ciało, (gdybym miał to pewnie nawet i duszę ). Skupiłem się na obserwacji Siebie, w końcu to podróż było nie było WEWNĘTRZNA. Drgania które uderzały we mnie, szczególnie nasilone kiedy grający kierowali je bezpośrednio na mnie były ciekawe, urzekające, pobudzające, denerwujące, kojące, skupiające uwagę, rozpraszające uwagę, określone, nieokreślone znajome i obce. A to wszytko na raz w zmieniających się kombinacjach wyżej wymienionych cech w zmiennym nasileniu. W skrócie : takie znajomo nieznajome nie wiadomo co.
I wtedy kiedy rozedrganie stawało się silne i prawie nieznośne nagle wszystko poprzednio opisane ustało, przechodząc niespodziewanie w jednostajny dźwięk bębna. bum bum bum BUM, bum bum bum BUM,bum bum bum BUM,bum bum bum BUM jak to bęben. Za tym poleciały indiańskie zaśpiewy. Ta etniczna mieszanka przyniosła natychmiastowe UKOJENIE o którym nawet nie wiedziałem że go potrzebuję. Inni uczestnicy ceremonii / koncertu mieli podobne wrażenie wytchnienia. Wychodzi na to że grający Robert i Ola jednak wiedzą co robią i naprawdę prowadzą ten strumień drgań i dźwięków dopasowując się do tych którym akurat grają, aktualizując na bieżąco playlistę ;).
Koncert powoli zmierzał ku końcowi nieustająco i nieubłaganie uspokajając atmosferę a przynajmniej moją osobę.
Po zakończeniu stała się rzecz (dla mnie) niesłychana. Na co dzień żyję w wielkim pędzie załatwiając 684 sprawy naraz. Po koncercie uczucie jakie pamiętam to to że zostałem ZATRZYMANY. Nie chciałem gadać, nie chciałem wstawać, chciałem sobie po prostu nie myśląc o niczym posiedzieć, no może nie w kątku, ale w spokoju. Niecodziennie uczucie uczestnika wiecznego wyścigu boju o przetrwanie.
Dziękuję bardzo za te chwilę i doznania obu Grającym: Oli i Robercikowi.
P.S. Melodia karimby uleciała w przestrzeń, usiłuję ją sobie odtworzyć, trzymajcie kciuki.
Pozdrowienia dla wszystkich którzy trafili aż tutaj.
Toltec

K&E · 10/09/2024 o 6:41 pm

Uczestniczyliśmy w indywidualnym masażu dźwiękowym i otrzymaliśmy od Cris i Roberta bardzo dużo uwagi i oboje wsadzili w to spotkanie dużo pracy. Nasze ciała były, i nadal są, poruszone, zwinnym zabiegiem przeprowadzonym w przyjecielskiej atmosferze. Mają również pyszną kawę i wodę z magicznej butelki 🙂

Miłek · 13/06/2024 o 12:23 pm

Serdecznie dziękuję za podróż, którą przeżyłem podczas ceremonii dźwięków.

Była to podróż, której towarzyszyła intencja uzdrowienia. Uzdrowienia moich relacji z najbliższymi.

To dzięki ceremonii zdołałem spojrzeć w głąb siebie, gdzie otrzymałem jasne i czytelne rozwiązanie.

Chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie!

Pozdrawiam

    misykrysztalowe.pl · 15/06/2024 o 8:23 am

    Dziękujemy za Twój komentarz Miłek, i cieszymy się, ze nasza Ceremonia Dźwięku sprawiła, że uzyskałeś odpowiedzi na pytania <3

Rafał.K · 10/06/2024 o 10:32 pm

Początkowo, byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tego typu seansów, ale oczywiście za namową postanowiłem spróbować. Bardzo pozytywne wrażenie zrobili na mnie prowadzący, gdyż od razu czuć było od nich ogromną serdeczność i otwartość. Po krótkim wprowadzeniu i odpowiednim ułożeniu się, miałem obawy, że dźwięki ich wielkich gongów mogą być dla mnie zbyt mocne, a leżenie w jednej pozycji zbyt uciążliwe. Myliłem się jednak bardzo, bo gdy tylko koncert się rozpoczął to już po chwili te cudowne dźwięki koiły mnie i niepokój odszedł w niepamięć. Miałem wrażenie, że wszystkie instrumenty współgrają ze sobą i tworzą jedną wielką harmonijną całość. Nawet dźwięki dobiegające zza okna i śpiew ptaków wydawały się nie być przypadkowe. W pewnym momencie wpadłem w lekki trans i dałem się nieść tym wszystkim instrumentom, których nigdy wcześniej nie słyszałem na żywo. Sam byłem zdziwiony, że dźwięki, których się obawiałem, że mogą mnie przytłoczyć podobały mi się najbardziej, a szczególnie te mocniejsze momenty.

Oczywiście muszę wspomnieć o samej końcówce ceremonii, gdzie prowadzący przestali grać i wszystkie dźwięki ucichły. Był to moment gdzie przez chwilę mogłem usłyszeć brzmienie ciszy. Ta cisza właśnie najbardziej zapadła mi w pamięci. Był to wspaniały i błogi stan, który zapamiętam na bardzo długo. Po otworzeniu oczu czułem się jakbym wrócił z dalekiej podróży. Teraz wiem, że tą podróż zawdzięczam gospodarzom, czyli EosCris i Robertowi Noble. Uważam, że bez Nich instrumenty nie miałby już tej mocy i śmiało mogę stwierdzić, że to właśnie Oni byli głównym gwoździem programu w całej tej ceremonii.

Słuchałem wcześniej podobne koncerty z dźwiękami mis i gongów, ale w domowym zaciszu na nagraniach z internetu i mogę powiedzieć tylko jedno – różnica jest nieporównywalna. Ceremonia dźwięku na żywo to jest coś co nie sposób opisać – to po prostu trzeba przeżyć i doświadczyć na własnej skórze…

Pozdrawiam

Patryk B · 21/11/2023 o 8:37 pm

Kąpiel w dźwiękach to niesamowite doświadczenie, był to mój pierwszy raz i jestem zachwycony.
Dźwięk instrumentów na żywo to zupełnie nowy poziom doświadczenia, można całkowicie się zrelaksować i wejść głęboko w siebie. Klimat który panuje na sali jest wspaniały, polecam każdemu sam wielokrotnie wybiorę się na to wydarzenie aby móc przeżywać te wspaniałe chwilę.
Marcin, Ola, Robert dziękuję ;).

Anna · 21/11/2023 o 3:01 pm

Doznajemy w życiu chwil, momentów, doświadczeń, które nie potrzebują słów…
Pragniemy wtedy zatrzymać, to w ciszy…ciszy, która jest miłością, prawdą, spokojem ,wolnością…
Po spotkaniu z Robertem i Olą….zatrzymałam się w swojej prawdzie…
Dziękuję ❤️ Z miłością Anna

Anetta · 05/10/2023 o 9:36 am

Całkiem niedawno miałam okazje uczestniczyć w jednym z koncertów mis kryształowych, z pewnością było to niezapomniane przeżycie, które z chęcią powtórzę oraz polecam je każdemu.

MIKO · 26/09/2023 o 4:24 pm

Ceremonia dźwięku w której miałem przyjemność wziąć udział 24.09.2023 była niesamowitym przeżyciem, które na pewno będę chciał ponownie doświadczyć. Jest to podróż w głąb siebie. Ola i Robert wiedzą jak wydobyć moc instrumentów i wprawić całe ciało w lecznicze wibracje. Niezwykłe odczucia wywołane egzotycznymi dźwiękami w połączeniu z zapachami pomogły mi przypomnieć sobie dawno zapomniane osobiste historie. Po ceremonii doświadczyłem przyjemnego uczucia radości i spokoju a uśmiech sam pchał mi się na usta. Jestem dwa dni po wydarzeniu i nadal odczuwam jego pozytywne skutki. 😉

    misykrysztalowe.pl · 29/09/2023 o 8:52 am

    Dziękujemy <3

Świętobor · 25/09/2023 o 3:39 pm

Ola i Robert jak zawsze potrafią zagrać cudowny koncert. Kąpiel w dźwiękach gdy oni grają, za każdym razem wprowadza mnie w odmienny stan świadomości. Jest wielką sztuką by tak zagrać, a oni to potrafią. Do tego dochodzi oczywiście relaks dla ciała. Ale żaden opis nie jest w stanie oddać tego, co naprawdę się przeżywa. Po prostu należy samemu tego doświadczyć.

    misykrysztalowe.pl · 29/09/2023 o 8:52 am

    Dziękujemy <3

kynek · 25/09/2023 o 2:29 pm

Pierwszy raz byłem na kąpieli w dźwiękach i stwierdzam że dźwięki na żywo są o niebo lepsze niż z nagrań. Nawet w dobrych słuchawkach to nie to samo.

Założyłem ze pójdę bez oczekiwań, bez intencji i zobaczę co się stanie.

Na początku jak Robert na wstępie powiedział ze można sobie wybrać intencję to nagle w mojej głowie pojawiło się ich pięć. Pomyślałem a co tam, nie będę skromny niech będzie 5 😉

Przyzwyczajony do głosu Roberta z nagrań medytacji prowadzonych, chyba dość szybko już na początku wszedłem w stan głębokiego relaksu.

Na początku po zamknięciu oczu skupiłem się na dźwiękach, ich wibracji. Skupiałem się jak wnikają w ciało. Jedne dźwięki bardziej działały na ręce, inne na brzuch, nogi lub głowę. To było dziwne uczucie że dźwięki tak wybiórczo w danym momencie działały tylko na jedną cześć ciała.

Po niedługim czasie dźwięki mimo że coraz głośniejsze nagle stały się przytłumione. Jakby ktoś nałożył filtr wygłuszający lub jakby od dźwięku nagle oddzieliła mnie warstwa gąbki. Stwierdziłem że szkoda, bo tak ciszej brzmi jak z nagrania. Pomyślałem że na koniec z ciekawości zapytam czy faktycznie było jakieś wygłuszenie.

Mimo tego przytłumienia słyszałem każdy dźwięk, każdą zmianę instrumentu. Starałem się wyobrazić sobie jak mogą wyglądać instrumenty wydające te dźwięki. Jedne dźwięki powodowały ze części mojego ciała falowały jak na wodzie, inne że napinały się mięśnie tak na granicy bólu.

Najbardziej niesamowite dla mnie były dwa odczucia. Jedno to świadomość oddechu. Wiem kiedy był płytszy, kiedy głębszy, kiedy szybszy kiedy wolniejszy. Miałem świadomość obserwacji, nie sterowałem nim tylko czułem i obserwowałem jak się zmienia w czasie.
Drugie fajne doznanie – za każdym razem jak ktoś podchodził do mnie z instrumentem miałem wrażenie że z dźwiękiem niesie światło i robiło się jasno. Jak dźwięk się oddalał robiło się ciemniej.

Mam wrażenie że przez cały koncert byłem świadomy każdego dźwięku. Mógłbym policzyć ile razy ktoś kaszlnął, głębiej odetchnął, skrzypnęła podłoga, ktoś zmienił pozycję lub ktoś obok mnie przeszedł. Żaden z dźwięków mi nie przeszkadzał a po tym jak dźwięki stały się przytłumione wręcz wszystkie odgłosy stanowiły spójną całość.

Btw co to było za kadzidło, ten zapach który pojawił się w trakcie?

Jakże byłem zaskoczony jak się okazało ze przysnąłem i pochrapywałem! Trochę mi głupio. Mam wrażenie że cały czas tam byłem świadomością. Mam nadzieję że nikomu nie popsułem doznań.

Ogólnie kąpiel w dźwiękach to koncert doznań i emocji co potwierdziły opinie na samym końcu.

Robercie, Olu, Marcinie dziękuję!

    misykrysztalowe.pl · 29/09/2023 o 8:53 am

    Dziękujemy <3

Diana · 02/11/2022 o 10:03 am

Dziękuję, dziękuję, dziękuję! Nie mam słów by opisać to czego doświadczyłam. To było cudowne i mocno oczyszczające dla mojej Duszy i Ciała. Spotkanie z Wami Kochane Świetliste Istoty jest magicznym wydarzeniem <3 Świat potrzebuje takich ludzi jak Wy!
Z całego Serca dziękuję Wam Olu i Robercie za to co robicie, jesteście wspaniali!

Femina · 13/06/2022 o 11:29 am

Bardzo dziękuję za przepiękną energię na ostatniej ceremonii dźwięku. Piękna energia biła od was i waszych instrumentów, a ja czułam się jak odlatuje w kosmos. Czekam na kolejną ceremonię by się z wami spotkać!

Justyna i Przemek · 04/05/2022 o 2:31 pm

To był wspaniały weekend w górach z Wami Kochani! Dziękujemy Olu i Robercie za wspaniałe masaże i Waszą zjednoczoną energię, którą się tak chętnie dzieliliście. Wasz duet przebija wszystko co do tej pory mieliśmy okazję przeżywać. Na pewno jeszcze się spotkamy, kto wie może tym razem nad morzem. Namaste

Sylwek · 22/04/2022 o 8:16 am

Brak słów! Jesteście boscy! Namaste! <3

Fabian · 04/04/2022 o 8:24 am

Zbierałem się z tym komentarzem ładnych kilka tygodni. Miałem przyjemność uczestniczyć na Ceremonii Dźwięku Roberta i Oli już jakiś czas temu. Było to spotkanie bardzo kameralne gdyż zorganizowane było w moim domu dla mnie i moich przyjaciół. To wydarzenie kompletnie mnie zaskoczyło. Różnorodność dźwięków i wydobywającą się zewsząd energia całkowicie mnie pochłonęła. Robert i Ola to nie są zwykli ludzie, zwykli muzykanci czy ludzie, którzy grają tylko koncerty relaksacyjne (bywałem na wielu dlatego mam porównanie). Oni są kimś dużo więcej! Piszę ten komentarz dopiero teraz, dlatego, że przez wiele tygodni potrzebowałem to wszystko w sobie przetransformować, ugruntować. Trudno mi do tej pory ubrać to wszystko w słowa i opisać, bo to po prostu wykracza poza ludzkie pojmowanie.
To co się zadziało podczas tego spotkania na zawsze mnie odmieniło. Podczas sesji doznałem potężnej dawki energii miłości, przechodzącej przez wszystkie zakamarki mojego ciała. Przez całą ceremonię bylismy otoczeni światłem i ciepłem płynących bezpośrednio do nas od Roberta i Oli oraz – co bardzo ciekawe było dla mnie – od ich wszystkich instrumentów.
Widziałem pod zamkniętymi oczami, jak są w pełni zjednoczeni ze swoimi instrumentami. Dźwięki płynęły swobodnie do miejsc, które potrzebowały uzdrowienia. widziałem jak ta energia otula i udrażnia blokady w naszych ciałach. Czułem pełną opiekę, troskę i wsparcie i dlatego mogłem się w pełni oddać temu co się działo. Nie wiem jak by to wyglądało gdy było więcej osób ale w naszym gronie było bosko!
Dziękuję Wam bardzo serdecznie za to wydarzenie i za to co robicie, za Waszą skromność również. Doświadczenie Ceremonii jest warte każdych pieniędzy i czasu! Na pewno będę chciał się z Wami spotkać na kolejnym wydarzeniu.
Namaste Fabian

Marta · 02/04/2022 o 2:42 pm

Byłam u Oli i Roberta na indywidualnym masażu dźwiękiem. Było cudownie, jest różnica między ceremonią grupową a masażem indywidualnym. Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem! Dziękuję Wam Kochane Świetliste Istoty <3

Maria · 10/11/2019 o 9:19 pm

Piątkowy koncert w Lublinie był cudowny:-) Po takiej dawce pozytywnych wibracji dzieją się same cuda 🙂 bardzo wam dziękuję i mam nadzieję że był to pierwszy ale nie ostatni koncert w Samodobro.

Misy w Bydgoszczy X.2019 · 09/10/2019 o 7:25 pm

To był kolejny fantastyczny koncert… cudowne uczucie lekkości, nawet latania, czasem tańca… przy gorącym oczyszczającym ogniu. Każdy ma inne odczucia, a dla mnie przyplyw energii i uczucie oczyszczania… jeszcze kilka dni po koncercie, jest bezcenna. Dzięki , że macie odwagę wprowadzać nowe elementy i podążacie za energią grupy. Czekam niecierpliwie na kolejne spotkanie. Monika

Ewelinq · 30/09/2019 o 7:30 am

Długi czas szukałam w Warszawie koncertu „dla siebie”,aż trafiłam na tą parę.
Koncert był piękny i magiczny, był tym oczyszczaniem, którego potrzebowałam,którego mi również mocno brakowalo. Magda dźwięków jest niesamowita,uważam, że każdy kto nie zna powinien choć raz spróbować. A ludzie niesamowicie, otwarci, sympatyczni z sercem do ludzi na dłoni. Polecam serdecznie. Ja na pewno będę wracać ♥️dziękuję Wam, Olu i Robercie za Wasz koncert,za Waszą pasje i energię ,za to co robicie dla innych swym talentem♥️

    Ewelina · 30/09/2019 o 7:33 am

    Ah tak śpieszno mi było by zostawić po sobie ślad, że nie zauważyłam błędów w tekście podyktowanych słownikiem Co Wasza magia robi z ludźmi hihi
    Dziękuję ♥️

    Silver · 10/06/2024 o 9:35 pm

    Ceremonia dźwięku u Oli i Roberta to niesamowite doznania zarówno dla ciała jak i dla ducha. Wspaniałe dźwięki mis i gongów oraz całej gamy magicznych instrumentów, dosłownie masowały moje ciało i wprawiały je w błogi stan relaksu. Cała ceremonia to wspaniałe doświadczenie, które można porównać w pewien sposób do duchowej podróży w którą zabierają nas prowadzący. Ciężko opisać zwykłymi słowami co tak naprawdę czułem, bo jest to doznanie wielozmysłowe jak i wielowymiarowe. Mogę polecić z całego serca Roberta i Ole oraz Ich kąpiele w dźwiękach, bo naprawdę warto.

      misykrysztalowe.pl · 11/06/2024 o 5:48 am

      Silver, bardzo dziękujemy za miłe słowa i polecamy się na przyszłość 🙂

Maria.I. 20.08.2019 Wroclaw · 26/09/2019 o 3:53 am

Kilka miesięcy temu pokustykalam z bolącym kolanem na spotkanie z Robertem i Olą .
Podczas koncertu przez moje ciało zaczęła przepływać energia,po dojściu do kolana zaczęła być bardzo intensywna i to trwało przez dłuższą chwilę.
W tym czasie ból kolana był bardzo mocny. Po koncercie naładowana niesamowitymi wibracjami zerwałam się z maty i nie zauważyłam,że ból zniknął. Jestem bardzo wdzięczna Robertowi i Oli, że „naprawili” mi kolano. Wielkie dzięki, że pojawiliscie się w moim życiu. Jesteście cudowni. Maria.I.

    Robert i Ola · 26/09/2019 o 7:28 am

    Bardzo się cieszymy, że nasza energia jak i instrumentów działa na Ciebie uzdrawiająco. Słodkości które od Ciebie otrzymaliśmy bardzo miło wspominamy 🙂 Również cieszymy się, że pojawiłaś się w naszym życiu i zawsze tak ciepło nas Witasz! <3 Do zobaczenia w kosmicznej przestrzeni 🙂

Grazyna · 28/10/2018 o 4:27 pm

Wczoraj zagraliście piękny koncert w Kielcach. To było fantastyczne duchowe uniesienie. Czułam się znakomicie zrelaksowana, ta wibracja była niezwykła i ogarniała całe moje ciało. Dziękuję i do zobaczenia następnym razem.

Kamila · 15/05/2018 o 7:36 am

Dziękuję wam kochani za to co robicie dla mnie. Dziękuję za piękną niespotykaną grę i cudowną waszą opiekę, którą czuję zawsze gdy jestem na waszym koncercie i długo po. Jesteście wspaniałymi szamanami. Ostatnio miałam niesamowite przeżycia podczas sesji. Byłam w lesie i tańczyłam przy ognisku, otworzyła mi się czakra serca i poczułam jak miłość rozlewa się na cały wszechświat! To było coś pięknego! Widziałam mnóstwo kolorów wokół mnie a z drzew promieniował blask, który jakby się ze mną łączył. Ciężko to opisać ale jeszcze dziś jest to świeże doznanie… Do zobaczenia! Na pewno się spotkamy! 🙂

Piotr · 11/05/2018 o 9:24 am

Przyszedłem na koncert z bólem chronicznym nogi a po koncercie ból całkowicie ustał 🙂 i trwa tak do dziś 🙂 Koncert był rewelacyjny! Czułem jak bęben rozkrusza we mnie to co mi nie służy. Mieszanka tych dźwięków jest po prostu niesamowita! Robert i Ola stworzyli taką atmosferę, że czułem, jakby ten koncert był grany tylko dla mnie! Musicie sami przyjść i zobaczyć bo jest to nie do opowiedzenia! Mam nadzieje, że zobaczymy się jeszcze w Warszawie 🙂 Dziękuje z całego serca <3

Magda · 08/05/2018 o 9:49 am

Byłam we Wrocku w drzewie życia było super! Tylko trochę mi przeszkadzali, ci co byli poza salą koncertową :/
Robert i Ola stworzyli niesamowitą atmosferę, jak zawsze! 🙂 Wibracja mis i wszystkich innych instrumentów jest niesamowita! Dziękuje! Jak dla mnie za rzadko jesteście 🙂 :* <3

Kamila · 08/05/2018 o 9:28 am

Jest super! Wspaniała podróż i mocne brzmienia. Bardzo Wam dziękuję Kochani!

Tomek · 25/09/2017 o 7:58 am

Miałem niewątpliwą przyjemność uczestniczyć wczoraj w koncercie Oli i Roberta w Mandala Szkoła Jogi w Bydgoszczy. Nie wiem czy uda mi się oddać wrażenia, których doświadczyłem, ale była to cudowna podróż. Czas i przestrzeń przestały mieć znaczenie. Zaczęło się dość niewinnie, dzwoneczki, łagodne pobrzękiwania mis, ale potem wibracje przybrały na sile i czułem jak przenikają całe moje ciało. Potem dołączył bęben szamański i czułem i widziałem jak dźwięk rozchodzi się w postaci koncentrycznych kół nad moim ciałem i gdzieś w dół, przenika i rozlewa się we mnie, jak koła na wodzie. Potem był zapach palo santo, cudowny, zniewalający, wraz z rytmami bębna zabrał mnie gdzieś do Ameryki Pólnocnej, w połączeniu z jakąś grzechotką, kreował wizję szamanów, grzechotników itp. Po jakiejś chwili dołączyły misy kryształowe i przeniosłem się na tybetańskie równiny. Dzwoneczki koshi, wibracje jakie tworzyły dźwięki mis, to wszystko sprawiło, że dosłownie czułem, że jestem gdzieś daleko. Potem pojawiły się dźwięki, których nie jestem w stanie zidentyfikować, ale zabrały mnie gdzieś w otchłanie Pacyfiku, gdzie jestem pewien, że słyszałem wieloryby, nawoływania płetwali błękitnych. Nie wiem czy to tylko moja wyobraźnia, ale to nie ważne. Ważne jest to, że była to piękna podróż w krainę dźwięków, gdzie zmysły się łączą, gdzie słyszymy kolory i widzimy muzykę, a ciało przestaje nam przeszkadzać. Dziękuję wam pięknie, Olu i Robercie! Rozsiewajcie miłość wokół siebie! Pozdrawiam z miłością, Tomek.

Paweł · 07/08/2017 o 7:26 pm

Pierwszy raz do Was trafiłem będąc na wielu różnych koncertach mis i już rozumiem co mieliście na myśli, mówiąc przed koncertem, że gracie „intensywnie”. Dziękuję za oczyszczenie.

Giga · 04/06/2017 o 9:15 pm

Misy okazały się dla mnie objawieniem! Właśnie tego potrzebowałam…taki masaż dźwiękiem, który przenika cały organizm do głębi- od stóp do głowy. Byłam dwa razy. Po pierwszym koncercie przez kilka dni pod wieczór wypływały łzy z moich oczu samoczynnie, dla mnie było to zaskoczeniem zwłaszcza, że cierpię na ich suchość…i migotały mi kolorowe światła przed oczami. W trakcie samego koncertu bardzo dobrze wspominam bębny…w ich rytm (w wyobraźni) tańczyłam przy ognisku bo taką niesamowitą energią mi dawały…i co najlepsze jako mężczyzna:) Drugi koncert miesiąc później okazał się jeszcze lepszy, wydaje mi się, że dlatego ponieważ w trakcie pierwszego za bardzo myślałam nad wszystkim, natomiast podczas drugiego weszłam w stan odprężającego relaksu i wiedziałam na czym chce się skupić-czyli na czakrach. W pewnym momencie poczułam potrzebę zobaczenia siebie biegnącą wśród zieleni..rozejrzałam się i zobaczyłam w oddali na wzgórzu miasto i stamtąd dochodził dzwon (bo akurat podobny dźwięk się pojawił) i poczułam niesamowitą ekscytację bo coś tam na mnie czekało. Gdy dotarłam na miejsce okazało się, że czekało tam na mnie uczucie niesamowitej akceptacji, miłości i radości. Napełniłam tym całą swoją istotę….i zaczęłam powtarzać, że bardzo się kocham, żebym tak nie cisnęła na siebie, że wszystko jest w porządku….
Popłakałam się ale były to pozytywne łzy. Ola z Robertem ewidentnie całkowicie angażują się w to co robią a to co robią jest niesamowite!

Madzia · 04/06/2017 o 4:29 pm

Dziękuję wam kochani za cudowny koncert pełen wzruszeń i pozytywnej wibracji. Od czasu gdy po raz pierwszy doświadczyłam waszej gry w moim życiu zaszły ogromne zmiany. Ciągle pracuje nad sobą i widzę, że zaczynam stawać się coraz silniejsza! Wszystko zaczyna iść zgodnie z moim planem. Cieszę się, że was poznałam i mogę uczestniczyć na waszych pełnych magii koncertach <3

Joanna · 28/05/2017 o 10:50 am

Każdy z trzech koncertów Oli i Roberta, na których byłam do tej pory odbierałam różnie i jednocześnie trzeba zaznaczyć, że wszystkie bardzo mnie odprężyły i „dodały skrzydeł” do dalszego działania. W trakcie samych koncertów odczuwałam, że Ola i Robert na swój sposób przemawiali do nas poprzez dźwięk. Można odczuć ich bardzo pozytywne intencje, dzięki którym mamy szansę oderwać się od tego co nas przytłacza i zregenerować siły witalne.

Dziękuję i czekam na kolejne koncerty 🙂

Olga · 26/05/2017 o 7:35 pm

Polecam z całego serca doświadczenie uczestnictwa w uzdrawiającym koncercie. W trakcie odczuwalna opieka i bezpieczeństwo prowadzenia ze strony Oli i Roberta. Ich zaangażowanie i oddanie. Każdy pewnie bardzo indywidualnie przeżyje ten proces dźwiękoterapii, ale warto poddać się temu, jeśli narodzi się taka potrzeba. Dźwięki lekko dotykają albo mocno wchodzą i wibrują wgłąb, każdy koncert to inna jakość i inne wrażenia. Każdy z nas jest inny i po swojemu we właściwy dla siebie sposób przeżyje koncert. Bogactwo dźwieków i wibracji….i ich wzajemne przenikanie się.
Dziękuję <3

Kamila Kos · 25/05/2017 o 5:40 am

Witam Was! Jestem Waszym uczestnikiem od jakiegoś czasu w Poznaniu. Moje wrażenia, są zawsze inne gdyż zawsze gracie inaczej 🙂 . Jestem zachwycona tą wibracją, która wchodzi w moje ciało. Czuję jak przepycha moje meridiany. Wielokrotnie miałam wizję podczas trwania koncertu w których robiłam różne zaskakujące rzeczy 🙂 Zawsze po koncercie czuję się spokojna ale naładowana pozytywną energią. Czuję wiatr w uszach 😉 Moi bliscy również widzą pozytywne zmiany we mnie. Dziękuję Wam Olu i Robercie za Wasze serce, które wkładacie podczas gry! Zobaczymy się jeszcze na pewno!

Sameer Khurana · 24/05/2017 o 3:39 pm

Byłem juz dwa razy już i mogę powiedzieć że każdy powinien chodzić na koncerty Oli i Roberta bo to jest po prostu Boskie !! Trudno mi odpisać jak się czułem dlatego mogę jedynie powiedzieć że było BOSKO !!
Zachęcam i polecam wszystkim 🙂

Agnieszka · 16/05/2017 o 2:35 pm

Uczestniczyłam już kilka razy w koncertach mis kryształowych prowadzonych przez Roberta i Olę. Każdy koncert jest inny, każdy przynosi mi nowe doznania. Jest to wspaniałe godzinne spotkanie z niezwykłymi dźwiękami różnych instrumentów. Niezwykły relaks, oderwanie od codzienności. Taki koncert to świetny prezent jaki można zafundować swojemu ciału i zmysłom. Polecam każdemu 🙂

Leszek · 08/05/2017 o 8:36 pm

Miałem bardzo poważny problem z kaszlem, którego lekarze od tygodni nie mogli zwalczyć. Obawiałem się, że nasilający się problem sprawi, iż wyląduję w szpitalu! Wybrałem się na koncert mis kryształowych w Poznaniu. Po koncercie wróciłem do domu … bez kaszlu, jednak nadal w gardle odczuwałem jakieś podrażnienia. Niestety po dwóch dniach kaszel zaczął powracać, nie wiem czy mu w tym trochę sam nie pomogłem angażując się w niepotrzebne sytuacje stresowe. Postanowiłem, że ponownie wybiorę się na koncert mis kryształowych. Po moim drugim koncercie ponownie mój kaszel minął, lecz tym razem już nie powrócił! Ponadto podczas koncertów odczuwałem magię wibracji w całym ciele, przez cały mój organizm przepływał prąd pozytywnej energii! Moim zdaniem tych wszystkich efektów i pozytywnych oddziaływań, nie da się osiągnąć słuchając internetowych nagrań o podobnej tematyce, nawet w przypadku użycia słuchawek stereo!!! Do zobaczenia na kolejnych koncertach! Przyjadę „naładować akumulatory”! 😉

Maria · 07/05/2017 o 11:11 am

Miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w ostatnim koncercie w Krakowie w Dębnikach.
Było to wspaniałe przeżycie, dżwięki harmonijnie wędrowały w ciele, wspaniałe uczucie!
Wykonawcy doskonale się dopełniają i podczas kocertu tworząc cudowną przestrzeń utkaną z dżwięków. Dla mnie ten koncert to piękny taniec moich ciał subtelnych, którego wspomnienie budzi lekki dreszcz na ciele do dzisiaj . Wędrowałam z tą piękną muzyką po dżungli, unosiłam się w przestworza, zanurzałam się w morskie głębiny. Po koncercie trudno powrócić do swojego śpiworka , na szczęście lekkość , nowy, wewnętrzny porządek, uczucie uwolnienia zabieramy ze sobą w naszę rzeczywistość . Bardzo dziękuję !

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *